A także jak pomagać ewangelicznie - uczą się w Kołobrzegu koordynatorzy centrów pomocy migrantom i uchodźcom.
Na zaproszenie Caritas Polska odbywa się w Kołobrzegu ogólnopolskie spotkanie koordynatorów centrów pomocy migrantom i uchodźcom. Koordynatorzy z ok. 20 diecezji przybyli 8 września do ośrodka Caritas w podkołobrzeskim Podczelu, by przez trzy dni podnosić swoje kwalifikacje i dzielić się doświadczeniem. To trzeci taki zjazd tego środowiska.
Szkolenie z zakresu budowy kompetencji pracowników CPMiU oraz pomocy humanitarnej poprowadził Michał Korzeniowski z Caritas Polska. - Mówimy o zarządzaniu tłumem, co może okazać się przydatne w naszej pracy, gdy znajdziemy się w sytuacji jakiegoś większego naporu osób. Omawiamy też nowe technologie stosowane w pomocy humanitarnej - wyjaśnił. Jak dodał, zakres tematów jest efektem konsultacji z pracownikami centrów. - Od 3 lat współpracujemy w ramach centrów pomocy migrantom i uchodźcom, obecnie jest ich 26. Przygotowujemy się do szkoleń poprzez rozmowy, które z nimi prowadzimy, zgłaszane przez nich potrzeby - dodał.
Jak wyjaśnia ks. Łukasz Bikun, dyrektor Caritas diecezjalnej, ta kościelna instytucja od lat zbiera doświadczenia pomocy obywatelom innych krajów, stąd także wymóg rozwijania się w tym zakresie. - Istniejąca w strukturach Caritas Polska sieć centrów pomocy migrantom i uchodźcom była najpierw odpowiedzią na kryzys migracyjny związany z wojną w Ukrainie, ale kierujemy tę pomoc także do innych narodowości przebywających na naszym terenie. W te działania wpisuje się obecnie Centrum Integracji Cudzoziemców, które w Koszalinie działa przy centrali Caritas - wyjaśnił dyrektor.
Szkolenie dobrze odpowiada na potrzeby koszalińskiego CPMiU, którego oferta - jak zaświadcza Malwina Fulbiszewska, koordynator tej jednostki - będzie w najbliższym czasie rozwijana. - Tutaj uczymy się, jak rozwijać różne strefy naszej działalności, takie jak wsparcie psychologiczne, doradztwo zawodowe, edukacja czy już konkretnie - zajęcie się młodzieżą. To ostatnie jest o tyle istotne, że dotarcie do nastolatków obcej narodowości jest wyzwaniem, ponieważ w szkołach często czują się wyobcowani, wykluczeni - mówi M. Fulbiszewska. - Inne problemy mają ściągani tu przez pracodawców obcokrajowcy, którzy okazują się całkowicie niedostosowani i niezorientowani w swoich prawach. Dowiadujemy się więc, jak chronić różne grupy społeczne, jak zdobywać informacje o nich i wyciągać z tego wnioski, by potem wdrażać dobre rozwiązania - dodaje.
Jak wartościowa jest ta wymiana, przekonuje Matylda Sokół z diecezji siedleckiej, mająca zaledwie półroczne doświadczenie pracy w równie krótko działającym punkcie CPMiU w swojej diecezji. - Wcześniej mieliśmy z koordynatorami głównie kontakt zdalny, telefoniczny, mailowy, teraz poznajemy się i widać, że te relacje zaczynają funkcjonować na wyższym poziomie. To otwiera na współpracę, dużo można się dowiedzieć - mówi koordynatorka. - Dla mnie i mojej diecezji te wskazówki są bardzo cenne - zaznacza.
Początek Mszy św w Podczelu dla koordynatorów Caritas
Ważnym elementem zjazdu był aspekt duchowy pomocy niesionej przez Caritas. Rzucił na to światło bp Krzysztof Zadarko, który 9 września przewodniczył Mszy św. dla grona koordynatorów. - Przede wszystkim staram się przekazać im słowa otuchy, by niezależnie od okoliczności w kraju, głównie politycznych i ideologicznych, byli przekonani o słuszności misji, której się podjęli. Żeby ciągle szukali tej najważniejszej motywacji swojej pracy, czyli Jezusa Chrystusa, a inspirację czerpali ze słowa Bożego, bo w nim jest moc pomagająca zrozumieć to, z czym się dzisiaj zmagamy - tłumaczy.
Słowo bp. Zadarki na zakończenie Mszy św. dla koordynatorów Caritas
Biskup zaznaczył, że działań Caritas nie można ograniczyć do pomagania - tym zajmują się różne organizacje - bo jest to coś więcej. - Tu chodzi o zrozumienie i kształtowanie myślenia na wzór Ewangelii, troszcząc się zarówno o tych, którzy - będąc wśród nas - potrzebują pomocy, jak i o nas samych, którzy tej pomocy udzielamy, byśmy potrafili to robić jak najbardziej ewangelicznie, mądrze, przemyślanie, roztropnie, będąc w tym jak najdalej od polityki i ideologii. Nas, jak i tych chrześcijan, którzy pracują w innych strukturach wspierających migrantów i uchodźców, obowiązuje na pierwszym miejscu ta najważniejsza wrażliwość, która każe przyjmować postawę według klucza: Jezus by tak zrobił - powiedział biskup.