Ku Temu, co Niewidzialne…

Pod tym hasłem rozpoczął się w Siemianicach cykl spotkań z poezją inspirowaną duchowym niepokojem i zachwytem.

Pierwsze z cyklu spotkań literackich pn. „Ku Temu, co Niewidzialne…” odbyło się 20 listopada w parafii pw. św. Józefa Rzemieślnika w Siemianicach, w sali im. św. Jana Pawła II.

Uczestnicy inauguracyjnego wieczoru zatytułowanego „Światło ukryte w słowie. Jerzy Liebert wobec niewidzialnego piękna” starali się dostrzec jak – pełna duchowego niepokoju i zachwytu – twórczość poety potrafi odsłaniać piękno ukryte poza granicą widzialności. Słuchaczom pomagała zatrzymać się na tym i poszukać słowa, które nie tylko opowiada, ale także rozświetla treść, dr Anna Łozowska-Patynowska z Katedry Filologii Polskiej Uniwersytetu Pomorskiego w Słupsku. Wykładowi o poecie towarzyszyła otwarta dyskusja nad metafizyczną liryką wierszy z tomików „Gusła” oraz „Kołysanki jodłowej”.

– Ten pierwszy wieczór poświęciliśmy twórczości Jerzego Lieberta, poety międzywojennego, który odnowił nurt religijny i wniósł istotny wkład w rozwój personalizmu chrześcijańskiego. Młody twórca, często spychany na margines historii literatury, mówił o człowieku, więzi międzyludzkiej oraz relacji ze światem i Absolutem w sposób głębszy i bardziej poruszający niż wielu poetów tworzących w tym samym czasie – wyjaśnia dr Łozowska-Patynowska. – Myślę, że udało się stworzyć atmosferę sprzyjającą refleksji nad tym, co w słowie ukryte i trudne do uchwycenia.

Ku Temu, co Niewidzialne…   Wykład poprowadziła dr Anna Łozowska-Patynowska z Katedry Filologii Polskiej Uniwersytetu Pomorskiego. Kamil Patynowski

Spotkanie z twórczością Lieberta w Siemianicach otworzyło cykl wykładów i rozmów o literaturze religijnej.

– Pomysł cyklu „Ku Temu, co Niewidzialne…” zrodził się z pragnienia, by zatrzymać się przy tym, co w codziennym pośpiechu łatwo nam umyka: przy głębi słowa, wewnętrznej ciszy i pięknie, którego nie widać, a które potrafi przemienić człowieka – wyjaśnia Kamil Patynowski, który razem z żoną zainicjował i zorganizował wydarzenie kulturalne w parafii w Siemianicach. –  Inspiracją jest twórczość poetów metafizycznych, takich jak Liebert, którzy potrafią jednym wersem otworzyć przestrzeń do myślenia, modlitwy, kontemplacji.

Pierwsze spotkanie pokazało, że odbiorców takich propozycji kulturalnych nie brakuje. – Uczestnicy przyszli nie tylko licznie, lecz przede wszystkim z nastawieniem na wewnętrzne skupienie, dzięki czemu wieczór przemienił się w prawdziwą wspólnotę słuchania słowa, siebie nawzajem i tego, co domyślne, subtelne, metafizyczne – podsumowuje K. Patynowski. – Liryka Jerzego Lieberta poprowadziła nas w stronę tego, czego nie da się dotknąć, a jednak można odczuć, jeśli tylko da się sobie chwilę ciszy.

Zafascynowani poezją metafizyczną małżonkowie przekonują, że za jej pośrednictwem można głębiej spojrzeć na własne życie, zatrzymać się i posłuchać, co słowo potrafi w człowieku poruszyć. – Te liryki wprowadzają w przestrzeń duchowej refleksji; budują wspólnotę ludzi poszukujących, ceniących piękno i sens, także ten nieuchwytny na pierwszy rzut oka; przybliżają wielkich poetów i myślicieli, którzy pomagają nam rozumieć siebie i Boga; są po prostu czasem oddechu w trudnej rzeczywistości postcyfrowej, wytchnienia i spotkania z tym, co naprawdę ważne.

Kolejne spotkanie literackie z cyklu pn. „Ku Temu, co Niewidzialne…” odbędzie się w styczniu.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..