Telefon zaufania podniesie na duchu

Katarzyna Matejek Katarzyna Matejek

publikacja 07.04.2020 10:55

Lęk o zdrowie lub utratę pracy? Pytania o wiarę? Pragnienie, by ktoś dodał nam otuchy? O takich sprawach można codziennie w godzinach popołudniowych porozmawiać z fachowcem.

Telefon zaufania podniesie na duchu Wśród problemów, z którymi zgłaszali się pierwsi rozmówcy telefonu zaufania, są lęki związane z sytuacją finansową i zawodową. Roman Koszowski /Foto Gość

W pierwszych dniach kwietnia ruszył telefon zaufania Fundacji SMS z Nieba. Dyżuruje przy nim Anna Parafiniuk, pedagog i socjoterapeuta z uprawnieniami do udzielania pomocy psychologicznej, a także doświadczona ewangelizatorka.

Jak wyjaśnia pani Anna, na pomysł telefonu zaufania wpadła podczas osobistej modlitwy. – Wiem, że podobnych telefonów zaufania, nawet dedykowanych konkretnym grupom, np. seniorom, jest coraz więcej. Natomiast nasza propozycja jest połączeniem wsparcia psychologicznego z umocnieniem w wierze. Chcemy pomóc ludziom zobaczyć ich sytuację w Bożej perspektywie, pokazać, że Pan Bóg jest cały czas z człowiekiem, także w czasie epidemii. Bo im nam jest trudniej, tym On chce być bliżej.

Ewangelizatorka ma doświadczenie rozmawiania z osobami spotykanymi w miejscach publicznych w trakcie ewangelizacji (na ulicach, na dworcu) czy w ramach (zawieszonych na czas kwarantanny) "Śniadań za 30 minut", podczas których bezdomni i samotni mogli zasiąść przy zastawionym stole w siedzibie Szkoły Nowej Ewangelizacji w Koszalinie, jeśli najpierw wzięli udział we wspólnej modlitwie i katechezie.

Pani Anna jest przekonana, że choć lepiej jest rozmawiać twarzą w twarz, to również rozmowa przez telefon może spełnić dobroczynną rolę w życiu osoby przeżywającej trudności.

– Teraz jest to zresztą jeden z niewielu możliwych kanałów kontaktu z ludźmi. Ale ma on swoje plusy: skoro ktoś sam się zgłasza, to znaczy, że nie naruszymy tą rozmową jego intymności. No i możemy przyjść mu pomocą w bezpieczny sposób, nie przekraczając obostrzeń związanych z pandemią – wyjaśnia Anna Parafiniuk.

– Czy to jest telefon czy nie, ma to znaczenie drugorzędne – dodaje. – Ważna jest atmosfera zaufania i otwarcie tej osoby, by podzielić się tym, co przeżywa.

Telefon zaufania jest kolejną akcją Fundacji Sms z Nieba (obok zbiórki na respiratory pn. "Zanurzeni w Miłości" czy szycia maseczek ochronnych) zainicjowaną w czasie pandemii. – Obecnie przekwalifikowujemy fundację, bo z powodu koronawirusa byliśmy zmuszeni niektóre działania przerwać. Teraz siły wkładamy w to, co najbardziej wymaga pomocy – mówi ks. Rafał Jarosiewicz, prezes fundacji. – Modlimy się, rozeznajemy, idziemy za porywami serca, żeby służyć innym. Przyświeca nam myśl: rób to, co umiesz, aby kochać.

Jak dodaje, telefon zaufania to wyjście do osób, które nie radzą sobie z presją związaną z kryzysem spowodowanym zagrożeniem Covid-19. Prócz rozmów duszpasterskich, jakie on sam prowadzi jako kapłan – a są to głównie pytania o możliwość spowiedzi, warunki żalu doskonałego czy przyjmowania Komunii duchowej – potrzeba także przestrzeni na rozmowy o lękach czy po prostu w celu otrzymania otuchy z osobą, która ma odpowiednie kwalifikacje i doświadczenie.

Telefon zaufania Fundacji Sms z Nieba działa w dni robocze w godz. 16.30–20.30 pod nr. 512 246 412.

W diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej działa także Diecezjalne Centrum Wsparcia, w ramach którego pomocy zdalnej udziela kilkudziesięciu wolontariuszy: księży, sióstr zakonnych, lekarzy, farmaceutów, psychologów.