Jak przebiegała sesja synodalna o małżeństwie i rodzinie?

ks. Wojciech Parfianowicz ks. Wojciech Parfianowicz

publikacja 26.09.2020 15:45

Podczas sesji, zgodnie z zapowiedzią, omawiano kwestie związane z małżeństwem i rodziną. Członkowie synodu otrzymali wcześniej projekt uchwały, który przygotowała Komisja ds. małżeństw i rodzin.

Jak przebiegała sesja synodalna o małżeństwie i rodzinie? Ks. Piotr Wieteska - przewodniczący Komisji ds. małżeństw i rodzin. Katarzyna Matejek /Foto Gość

Bp Edward Dajczak rozpoczął drugą sesję synodalną od zapalenia świecy oraz modlitwy do Ducha Świętego. Członkowie synodu, którzy nie byli obecni na pierwszej sesji, złożyli publiczne wyznanie wiary.

Jak mówią członkowie Komisji ds. małżeństw i rodzin, jej propozycje mają wyjść naprzeciw współczesnym problemom społecznym, z którymi boryka się rodzina.

Jeśli chodzi o przygotowanie do małżeństwa, w projekcie uchwały czytamy: "Należy ustanowić zespół, składający się z duszpasterzy, małżonków, przedstawicieli ruchów i wspólnot kościelnych, który zaktualizuje Zasady przygotowania do sakramentu małżeństwa w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej z dnia 25 czerwca 1999 roku".

Jak zauważono, 20 lat w obecnie niezwykle szybko zmieniającym się świecie, to dużo, dlatego trzeba na nowo przemyśleć propozycje formacji dla przyszłych małżonków.

Zwrócono uwagę na konieczność ewangelizacji narzeczonych, którzy bardzo często przystępują dziś do sakramentu małżeństwa bez wiary. Ślub, jeśli w ogóle ktoś chce go zawrzeć w kościele, coraz częściej staje się wydarzeniem o charakterze bardziej towarzyskim niż religijnym.

Dlatego w projekcie uchwały czytamy: "Zaleca się kerygmatyczne warsztaty ewangelizacyjne dla narzeczonych, którzy świadomie odeszli od praktykowania wiary, lecz pragną sakramentalnego związku małżeńskiego. Szczególnie warto wskazać program »Radość i nadzieja«. Takie warsztaty mogłyby zastąpić nauki ogólne w ramach przygotowania do małżeństwa".

Oprócz przygotowania do małżeństwa, w projekcje uchwały komisja zaakcentowała także konieczność towarzyszenia małżonkom, niezależnie od stażu. Wśród wielu propozycji padł także postulat utworzenia "Diecezjalnego Centrum Rodziny" jako instytucji szkoleniowo-formacyjnej dla duszpasterzy, doradców życia rodzinnego, małżeństw animatorskich oraz liderów grup i wspólnot małżeńskich.

Chodzi o to, aby w diecezji nie zabrakło kompetentnych osób, mogących angażować się w inicjatywy formacyjne dla małżeństw i rodzin, czy w pracę w katolickich poradniach rodzinnych. Komisja postuluje, aby w każdej parafii funkcjonowała tzw. para animatorska, czyli małżeństwo wspomagające proboszcza w planowaniu i realizowaniu duszpasterstwa rodzin na poziomie parafii.

Komisja zasugerowała wdrożenie w diecezji programu "Na Miłość i Życie", który jest propozycją, w którą mogą zaangażować się osoby na co dzień działające w różnych ruchach rodzinnych.

W projekcie uchwały zauważono także ludzi żyjących w trudnych sytuacjach rodzinnych. "Należy zorganizować lub ożywić duszpasterstwo związków niesakramentalnych, zwłaszcza w większych ośrodkach na terenie diecezji, oraz powołać odpowiedzialnych za nie kapłanów. Osoby żyjące w związkach niesakramentalnych, które prowadzą głębokie życie religijne, warto roztropnie angażować w życie parafii" - czytamy w propozycji.

W innym miejscu projektu uchwały znalazł się także zapis: "Należy towarzyszyć osobom żyjącym w separacji, rozwiedzionym i opuszczonym, które nie zdecydowały się na życie w kolejnym związku. Należy zapewnić małżonkom doświadczającym kryzysu odpowiednią pomoc duchową i psychologiczną (terapeutyczną) w poradniach katolickich, w których powinien dyżurować duszpasterz, mediator, pedagog, psycholog. Warto też proponować małżonkom wspólny udział w rekolekcjach w celu ożywienia więzi małżeńskiej".

Podczas sesji plenarnej głos zabrali jej uczestnicy: duchowni i świeccy.

Przedstawiciele ruchów zaprezentowali swoje działania na rzecz małżeństwa i rodziny. Członkowie synodu wysłuchali krótkich wystąpień członków: Wspólnoty "Emmanuel", ruchu "Spotkań Małżeńskich", "Domowego Kościoła", czyli rodzinnej gałęzi Ruchu Światło–Życie, "Szkoły Maryi", czy drogi neokatechumenalnej.

Głos zabrała także Barbara Kwiatosz-Kalinowska, diecezjalna doradczyni życia rodzinnego, przedstawiając funkcjonowanie referatu ds. duszpasterstwa rodzin w zakresie poradnictwa rodzinnego.

Jacek Krzyżanowski z Koszalina zwrócił uwagę na konieczność zmiany formy przygotowania dzieci do sakramentów inicjacji chrześcijańskiej. Jak stwierdził, trzeba bardziej zaangażować w ten proces rodziców, którzy sami potrzebują często odnowy wiary. – Nie do przecenienia mogą okazać się w tym zakresie wspólnoty, które funkcjonują już w parafiach – stwierdził.

W tej kwestii na zakończenie sesji głos zabrał bp Edward Dajczak, który zapowiedział planowaną w diecezji zmianę programu przygotowania dzieci do I Komunii świętej. Wprowadza ona przeorientowanie tego procesu tak, aby nie było ono stricte duszpasterstwem dzieci, ale raczej próbą dotarcia do nich przez rodziców.

Ks. Andrzej Wachowicz z Jastrowia, przed laty diecezjalny duszpasterz rodzin, zwrócił uwagę na kryzysy, jakich doświadczają małżeństwa, które są generalnie blisko Kościoła. – Takie związki też się rozpadają. Potrzeba nam odważnych działań. Trzeba wziąć pod uwagę fakt, że nie wszyscy chcą wstąpić do ruchów. Musimy pomyśleć o tych, którzy nie są gotowi na wymagającą formację, ale są normalną rodziną katolicką, mającą jednak problemy z życiem Ewangelią. Co im możemy zaproponować? Ruchy? Może jednak nie. Może trzeba tworzyć inne środowiska wiary, aby przytulić tych ludzi do Kościoła? – pytał duszpasterz.

Ks. Wachowicz zwrócił też uwagę na brak w projekcie uchwały odniesień do kwestii związanych z promowaniem czystości przedmałżeńskiej.

Halina Łuś z Piły zaproponowała kilka konkretnych poprawek do tekstu projektu uchwały, uściślających znaczenie poszczególnych sformułowań. Przypomniała też, że warto wciąż sięgać do materiałów z pierwszego synodu, ponieważ niektóre z nich są nadal cenne, a niezrealizowane.

Alicja Górska, dyrektor Radia Plus Koszalin, od lat zajmująca się problematyką straty dziecka, zwróciła uwagę m.in. na tę kwestię. – Grzechem zaniedbania Kościoła jest niepytanie się o to, co dzieje się z ciałami dzieci zmarłych w wyniku poronienia lub aborcji – powiedziała dziennikarka, odnosząc się do miejsc, w których funkcjonują oddziały położnicze, gdzie dochodzi do poronień, ale pogrzeby dzieci utraconych wciąż tam się nie odbywają. Uczestnicy sesji w tym kontekście usłyszeli także o odbywających się w diecezji rekolekcjach dla rodziców po stracie dziecka w różnych okolicznościach.

Alicja Górska wskazała także na potrzebę towarzyszenia rodzinom, które mają za sobą staranie się o dziecko metodą in-vitro. – Ci ludzie wciąż należą do Kościoła – stwierdziła.

Dziennikarka przywołała też kwestię rodzin, w których dzieci odkrywają u siebie skłonności homoseksualne. Jest to w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej temat wciąż duszpastersko niezagospodarowany.

Marek Ziętek ze Słupska zabrał głos zdalnie. Również on przywołał problem homoseksualizmu, a także uzależnień i rozbicia więzów rodzinnych z powodu emigracji zarobkowej. Jeśli chodzi o przygotowanie do małżeństwa, Marek Ziętek zwrócił uwagę na długi czas, który mija od tzw. kursu przedmałżeńskiego przeprowadzanego w ostatniej klasie szkoły średniej, do faktycznego zawarcia małżeństwa.

Słupszczanin przywołał także działalność duszpasterstwa mężczyzn, które również jest szansą na pozytywne oddziaływanie na rodziny.

Po obiedzie głos zabrali jeszcze: o. Piotr Włodyga, benedyktyn ze Starego Krakowa, ks. Dawid Andryszczak, kapelan szpitala w Słupsku, Gabriela Wojtczak z Kołobrzegu oraz Jolanta Drachal z Białogardu.

Ostatnia z wypowiadających się podniosła kwestie m.in. adopcji, czy rodzin zastępczych. Stwierdziła, że w toku przygotowania do małżeństwa należy zwracać uwagę narzeczonych także na tę problematykę.

Kolejna sesja synodalna odbędzie się 28 listopada. Jej tematyka będzie dotyczyła roli świeckich w Kościele.