Koszalińsko-Kołobrzeski

Skrzatuskie łobuziaki

Czasami jedno dziecko biegające po kościele potrafi wszystkim dać w kość. Kiedy są ich
3 tysiące, potrzeba
„superniani” w postaci Matki Boskiej, aby je okiełznać. 


Oczywiście nie wszystko było takie idealne. Podczas Mszy św. czy adoracji dało się czasami słyszeć błagalne jęczenie: „Kiedy pójdziemy na popcorn?” albo „Długo jeszcze?”. Jednak momenty ciszy, kiedy większość z 3 tys. rozbrykanych dzieciaków potrafiła wstrzymać oddech i trwać na modlitwie, robiły wrażenie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..