Nastolatki to nie anioły?

Bywa, że w gimnazjum wieje grozą. Ci z „Sucharskiego” w Sławnie pokazali jednak skrzydła. Pomogli koledze, który stracił dom w pożarze.

Jak w katastroficznym filmie. W połowie kwietnia nad ranem państwa Biretów, mieszkańców poddasza w wiekowej kamienicy na ul. Skłodowskiej w Sławnie, obudził krzyk sąsiadów. – Gdy otworzyłem drzwi na klatkę schodową, już nic nie było widać. Sam dym. Zrozumiałem: nie mamy drogi odwrotu. Pozostała tylko ta jedna, przez okno – relacjonuje Cezary Bireta, tata gimnazjalisty. Ledwie zdążyli ujść z pożaru po strażackiej drabinie. Po ich psie pozostał tylko skowyt konania. Po kocie ani śladu...

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..