Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Wiara.pl - Serwis

Koszalińsko-Kołobrzeski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • ARCHIWUM
  • GALERIE
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O DIECEZJI
    • Biskupi
    • Historia
    • Parafie

Najnowsze Wydania

  • GN 28/2025
    GN 28/2025 Dokument:(9337843,Egocentryzm i poświęcenie)
  • Historia Kościoła (10) 04/2025
    Historia Kościoła (10) 04/2025 Dokument:(9291754,Bóg historii nieoczywistych. Edytorial nowego wydania „Historii Kościoła”)
  • Gość Extra 2/2025 (12)
    Gość Extra 2/2025 (12) Dokument:(9271942,Oczy Serca)
  • GN 26/2025
    GN 26/2025 Dokument:(9321844,Drużyna Augustyna )
  • GN 27/2025
    GN 27/2025 Dokument:(9330207,Ideologie systemowe )
koszalin.gosc.pl → Wiadomości z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej → Żeby nie zapomnieć

Żeby nie zapomnieć przejdź do galerii

To był niecodzienny początek meczu. Pierwszy, symboliczny strzał oddał powstaniec warszawski Mieczysław Bielski - jeden z piłkarzy, którzy 70 lat temu organizowali powojenną drużynę w Białogardzie.

 
- Uhonorowanie Mieczysława Bielskiego to symbol naszej pamięci o wszystkich, którzy tworzyli nasz klub - mówi Krzysztof Wudziński. Karolina Pawłowska /Foto Gość

Nie co dzień też zawodnicy „Iskry” Białogard wychodzą na murawę w biało-czerwonych opaskach z symbolem Polski Walczącej na ramieniu. W ten sposób piłkarze oddali cześć bohaterom, także tym, którzy przed nimi tworzyli białogardzką drużynę.

Wszystko z powodu 70. urodzin klubu oraz przypadkowego spotkania.

- Jubileusz to taki moment, w którym dokonuje się pewnych podsumować, mówi się o wynikach, o przeciwnikach, ale także honoruje się najstarszych zawodników czy działaczy sportowych. Tak się stało, że niemal w cudowny sposób poznałem pana Mieczysława Bielskiego, który - jak się okazało - w 1946 r. wchodził w skład pierwszej drużyny piłkarskiej wówczas w Białogrodzie. Kiedy poznałem jego historię, pomyślałem, że to nasz obowiązek, żeby opowiedzieć o niej także innym mieszkańcom miasta, którzy zupełnie nic o niej nie wiedzą - opowiada Krzysztof Wudziński, prezes Klubu „Iskra” Białogard.

Mieczysław Bielski ma dzisiaj 91 lat. W 1946 r., gdy powstawała „Iskra”, grał na pozycji prawego obrońcy. Niecałe dwa lata wcześniej walczył w powstaniu warszawskim w Grupie Kampinos.

- Koledzy z drużyny mówili na mnie „Parowóz”, bo podobno byłem nie do przejścia - wspomina ze śmiechem pan Mieczysław.

Żeby nie zapomnieć   Na najstarszym zdjęciu białogardzkiej drużyny Mieczysław Bielski stoi drugi z lewej. Karolina Pawłowska /Foto Gość Porucznik w stanie spoczynku i wiceprezes koszalińskiego oddziału Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, ze wzruszeniem przekazał młodszym kolegom z drużyny flagę narodową. Oni odwdzięczyli się okolicznościową koszulką klubu, przygotowaną specjalnie na jubileusz. Poprosili także, żeby symbolicznie rozpoczął mecz, oddając pierwszy strzał.

- Starałem się nie kopnąć szpicem buta. Kiedy tylko zdarzyło nam się coś takiego, nasz trener od razu dyskwalifikował. Wszystko to pamiętam, jakby było wczoraj - mówi wzruszony pan Mieczysław.

Z nutką nostalgii wspomina też historyczny sukces białogardzkiej drużyny, która pokonała reprezentację Armii Czerwonej.

- To był mecz z okazji Rewolucji Październikowej. Drużyna nazywała się Czerwona Gwiazda. Na treningi przyjeżdżał do nich nawet Lew Jaszyn, najlepszy wówczas bramkarz w Europie. Wzbiliśmy się na szczyt naszych możliwości i wygraliśmy 2:1. Pamiętam, jak pod boisko podjechały ubłocone czołgi. Ich umycie to była „nagroda” dla naszych rywali za przegrany mecz - opowiada z uśmiechem.

Pan Mieczysław przekazał swojej „Iskrze” cenną pamiątkę. To zdjęcie pierwszego składu klubu.

- To zdjęcie stało się zalążkiem pomysłu, by historię zamkniętą na dnie szuflad wyciągać na światło dzienne. Nasz profil Iskra Białogard Miłośnicy Historia przez kilka tygodni zgromadził już tyle starych zdjęć, że nas samych to zaskoczyło. Na te zdjęcia odzywają się rodziny, dzieci, wnuki sportowców, którzy rozpoznają zawodników czy sędziów. Myślę, że to bardzo cenne i integrujące - zauważa prezes Wudziński.

- Swego czasu Iskra Białogard to byli nie tylko piłkarze, ale również lekkoatleci, ciężarowcy, koszykarze a nawet szachiści. W składach tych drużyn było wielu bohaterów, byli także bohaterowie wojny obronnej 1939 r. To pokolenie, które odchodzi. Naszym obowiązkiem, pokolenia, które jako ostatnie dotyka świadków historii, jest prowokowanie i organizowanie tego typu zdarzeń jak dzisiejsze - dodaje.

« ‹ 1 › »
Jubielusz "Iskry" Białogard

GOSC.PL DODANE 21.08.2016

Jubielusz "Iskry" Białogard

Piłkarze z okazji 70 urodzin klubu przypomnieli o tych, którzy organizowali sportowe życie w powojennym Białogardzie. Wśród nich był m.in. Mieczysław Bielski, powstaniec warszawski. Zdjęcia: Karolina Pawłowska /Foto Gość  
oceń artykuł Pobieranie..

Karolina Pawłowska Karolina Pawłowska

|

GOSC.PL

publikacja 21.08.2016 02:01

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • BIAŁOGARD
  • KLUB ISKRA BIAŁOGARD
  • PIŁKA NOŻNA
  • POWSTANIEC WARSZAWSKI

Polecane w subskrypcji

  • Kard. Ryś dla „Historii Kościoła”: Oficjalne nauczanie Kościoła nigdy nie było antysemickie
    • Historia Kościoła
    • Rozmowa Jacka Dziedziny
    Kard. Ryś dla „Historii Kościoła”: Oficjalne nauczanie Kościoła nigdy nie było antysemickie
  • Zamiana WIBOR-u na POLSTR. Co to oznacza dla Twojego kredytu?
    • Ekonomia
    • Karol Białkowski
    Zamiana WIBOR-u na POLSTR. Co to oznacza dla Twojego kredytu?
  • Strefa Chwały to nie tylko rekolekcje, ale też miejsce odkrywania i rozwijania talentów
    • Kościół
    • Szymon Babuchowski
    Strefa Chwały to nie tylko rekolekcje, ale też miejsce odkrywania i rozwijania talentów
  • Do Rzymu na dwóch kółkach. Wieźli intencje przez 4000 km
    • Kościół
    • Katarzyna Widera-Podsiadło
    Do Rzymu na dwóch kółkach. Wieźli intencje przez 4000 km
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X