Z Maryją wpiętą w skórę

W huku blisko 200 silników motocykliści dziękowali Bogu za bezpieczny sezon. Na ryczących maszynach pielgrzymowali do Matki Boskiej.

Czarne skóry i ćwieki raczej nie kojarzą się z modlitwami, ale członkowie Bractwa Motocyklowego „Żelazny” i ich przyjaciele, którzy wzięli udział w pielgrzymce, zapewniają, że to tylko stereotypy.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..