Gabinet pod drzewem parasolowym

Jednym przywieźli znad Bałtyku zabawki, innym – nowe, wyraźniejsze spojrzenie na świat. Wśród wolontariuszy, którzy pojechali do Kenii, byli także nasi diecezjanie.

Stolik, krzesełko i… franciszkanin z tablicą – właściwie tyle wystarczy, by stworzyć gabinet okulistyczny. Przy kolejnym stanowisku rozstawiono przenośne laboratorium. Choć warunki są tu mocno polowe, pomoc jak najbardziej profesjonalna. I długa kolejka chętnych do skorzystania z badania specjalisty. Niektórzy do gabinetu pod drzewem parasolowym szli wiele kilometrów. – Każdego dnia udawało się przebadać po kilkaset osób – cieszy się ks. Marcin Lipnicki.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..