Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Wiara.pl - Serwis

Koszalińsko-Kołobrzeski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • ARCHIWUM
  • GALERIE
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O DIECEZJI
    • Biskupi
    • Historia
    • Parafie

Najnowsze Wydania

  • GN 23/2025
    GN 23/2025 Dokument:(9291848,Ogień, który płonie)
  • GN 22/2025
    GN 22/2025 Dokument:(9278877,Dziecko chce do Jezusa!)
  • Gość Extra 2/2025 (12)
    Gość Extra 2/2025 (12) Dokument:(9271942,Oczy Serca)
  • GN 21/2025
    GN 21/2025 Dokument:(9268666,Przyszłość świata)
  • GN 20/2025
    GN 20/2025 Dokument:(9259124,Kochać człowieka, piętnować zło)
koszalin.gosc.pl → Wiadomości z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej → W Pile pożegnano ks. Kazimierza Napierałę

W Pile pożegnano ks. Kazimierza Napierałę przejdź do galerii

W tym roku obchodził złoty jubileusz kapłaństwa i 60-lecie wstąpienia do zgromadzenia księży salezjanów. W wigilię Wszystkich Świętych Pan Bóg powołał go do siebie, przerywając cierpienia spowodowane wyniszczającą chorobą.

 
Uroczystościom pogrzebowym przewodniczył bp Krzysztof Zadarko. Karolina Pawłowska /Foto Gość
⏮ ⏪
⏩ ⏭

W kościele Świętej Rodziny, w którym służył przez ostatnie dwie dekady, pożegnano ks. Kazimierza Napierałę, salezjanina.  

- Odszedł w wigilię Wszystkich Świętych, w 50. roku kapłaństwa, 60. roku życia zakonnego. Te okoliczności śmierci ks. Kazimierza tym bardziej skłaniają nas do tego, by uwielbiać Boga i dziękować Mu za życie i posługę. Przywołując wszystkie stacje jego ziemskiej wędrówki, jesteśmy świadomi, ze pozostawił po sobie wielki ślad posługi duszpasterskiej. Mamy też świadomość, że wszyscy jesteśmy słabi i grzeszni, więc i on potrzebuje naszej modlitwy. Modlimy się o jego zbawienie, a dla nas o łaskę wiary w to, że wszyscy zmartwychwstaniemy - mówił przewodniczący uroczystościom pogrzebowym bp Krzysztof Zadarko.  

Przyszedł na świat w wigilię Bożego Narodzenia 1943 r. w miejscowości Nabyszyce, niedaleko Ostrowa Wielkopolskiego, jako najstarszy z czterech synów Walentego i Heleny.  

Myśl o służbie w kapłaństwie pojawiła się już w dzieciństwie, co potwierdził w prośbie o dopuszczenie do pierwszych ślubów zakonnych. Pisał: „Czuję, że w Zgromadzeniu Franciszka Salezego będę mógł urzeczywistnić swoje pragnienia, zbawić duszę i poświęcić swe siły wychowaniu młodzieży”. W szeregi duchowych synów Jana Bosko wstąpił w 1959 r. Śluby wieczyste złożył osiem lat później w Czerwińsku nad Wisłą. W 1970 r. przyjął święcenia diakonatu, a w roku następnym święcenia kapłańskie.  

Pracował kolejno w Sokołowie Podlaskim, Tolkmicku, Kętrzynie, Kutnie Woźniakowie. W 1979 przenosi się na Wybrzeże, do parafii podwyższenia Krzyża Świętego w Rumii, następnie na Pomorze Zachodnie, do Szczecina: najpierw do parafii Matki Bożej Różańcowej, potem do św. Michała Archanioła, gdzie był administratorem i proboszczem. W 2001 r. przybył do Piły. Najpierw pracował w inspektoracie Towarzystwa Salezjańskiego, a potem jako pomoc duszpasterska w pilskiej Świętej Rodzinie.

W sercach tutejszych parafian zapisał się przede wszystkim jako niestrudzony, dobry spowiednik. Takim też zapamięta go Irena Baczyńska.

- W konfesjonale spędzał długie godziny. Dla wielu osób był stałym spowiednikiem – kiwa głową kobieta. - Kiedy się nad tym zastanawiam, można powiedzieć, że stał nieco w cieniu, ale zawsze pogodnie i z pokorą gotowy do służby. Miał swoiste poczucie humoru – opowiada o kapłanie.  Pani Irena opiekowała się duszpasterzem w ostatnich chwilach. - Był bardzo wdzięczny, za wszystko, co się dla niego robiło. Pytał, jak będzie mógł się nam odwdzięczyć. Umówiliśmy się, że odprawi w naszej intencji Eucharystię. Nie zdążył tu na ziemi, ale jestem pewna, że będzie się za nami wstawiał tam, w niebie – dodaje z trudem hamując pojawiające się w oczach łzy.

Ksiądz Zbigniew Hul przez dziewięć lat proboszczowania w Świętej Rodzinie poznał starszego współbrata przede wszystkim jako gorliwego kapłana i troskliwego współbrata.

- Nie widziałem nigdy, żeby zabiegał kiedykolwiek o sprawy materialne. Posiadał tyle, żeby zaspokoić minimum potrzeb. Za to zależało mu na tym, żeby wiara wzrastała. Nam, młodszym współbraciom, przypominał, żebyśmy byli lepsi. Kazania, celebracja, spowiedź - wszystko ma być na najwyższym poziomie. To dla nas, kapłanów, wielki przykład - przyznaje salezjanin.  

W parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Rumii, gdzie obecnie proboszczuje, wierni wciąż pamiętają młodego ks. Kazimierza, pełnego zapału katechetę, troszczącego się o młodzież, wytrawnego kaznodzieję.

- My pamiętamy go przede wszystkim jako starszego człowieka, ale przez lata ks. Kazimierz był cenionym duszpasterzem. Kiedy ludzie w Rumii dowiedzieli się o jego śmierci, podchodzili i opowiadali: był świetnym katechetą i kapłanem. Dostrzegali w jego życiu gorliwość i zabieganie o życie sakramentalne – dodaje kapłan. 

Ostatnie lata zostały naznaczone dużym cierpieniem. Spowodowała je choroba Alzheimera, która wyłączyła kapłana praktycznie z życia duszpasterskiego, a w pewnym sensie także braterskiego, zamykając w świecie otępiającej choroby.

- A mimo to pogodnie, na tyle, na ile mógł, uczestniczył w życiu parafialnym i wspólnotowym. Nasze konstytucje mówią, że współbracia w podeszłym wieku i chorzy są źródłem błogosławieństwa dla zgromadzenia. Umacniają ducha rodzinnego i jedność wspólnoty. Prosimy, wstawiaj się za nami i wypraszaj nadal błogosławieństwo dla Świętej Rodziny w Pile i dla całej rodziny salezjańskiej - żegnał zmarłego współbrata ks. Tadeusz Itrych, przełożony Inspektorii św. Wojciecha w Pile.

Ks. Kazimierz Napierała zmarł 31 października. Został pochowany w salezjańskim grobowcu na cmentarzu komunalnym w Pile.

« ‹ 1 › »
Pożegnanie salezjanina

Foto Gość DODANE 03.11.2021

Pożegnanie salezjanina

​W pilskim kościele Świętej Rodziny pożegnano ks. Kazimierza Napierałę, zmarłego 31 października salezjanina.  
oceń artykuł Pobieranie..

Karolina Pawłowska Karolina Pawłowska

|

GOSC.PL

publikacja 03.11.2021 20:05

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • PIŁA
  • POGRZEB KAPŁANA
  • SALEZJANIE

Polecane w subskrypcji

  • Demokracja, elity i prezydent-elekt
    • Jacek Wojtysiak
    Demokracja, elity i prezydent-elekt
  • Walka trwała do ostatniej chwili. Kto zdecydował o ostatecznym wyniku wyborów prezydenckich?
    • Polska
    • Piotr Legutko
    Walka trwała do ostatniej chwili. Kto zdecydował o ostatecznym wyniku wyborów prezydenckich?
  • „Wniebowstąpienie” w obrazie z XVI wieku
    • W ramach
    • Leszek Śliwa
    „Wniebowstąpienie” w obrazie z XVI wieku
  • Dlaczego Pan Bóg nie jest korkiem do wanny? Rozmowa z Kamilem Gąszowskim, autorem najnowszej książki z biblioteki „Małego Gościa”
    • Rozmowa
    • Marcin Jakimowicz
    Dlaczego Pan Bóg nie jest korkiem do wanny? Rozmowa z Kamilem Gąszowskim, autorem najnowszej książki z biblioteki „Małego Gościa”
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X