Dekadę działalności charytatywnej świętowała Fundacja "Zdążyć z Miłością".
Gala jubileuszowa z okazji 10-lecia Fundacji „Zdążyć z Miłością” odbyła się 27 stycznia w Filharmonii Koszalińskiej, a zwieńczył ją występ Stanisława Soyki z zespołem. W pierwszej części wydarzenia wspomniano historię i zasługi fundacji oraz wyróżniono wspierające ją osoby i instytucje, w tym przedstawicieli instytucji diecezjalnych reprezentowanych przez biskupa ordynariusza, zgromadzeń zakonnych i mediów katolickich – także Gościa Niedzielnego.
Jak wylicza Małgorzata Kaweńska-Ślęzak, pomysłodawczyni i prezes fundacji, na przestrzeni lat pomogła ona wielu osobom: kobietom, dzieciom, osobom z niepełnosprawnościami, rodzinom, uchodźcom. Nadto wyzwoliła ogrom dobra, angażując wiele osób w tę pomoc w charakterze wolontariuszy, specjalistów prowadzących różne aktywności w fundacji, darczyńców, sponsorów. - Ale gdyby mnie ktoś zapytał, czy gdyby przez te 10 lat pomogło się tylko jednej osobie, to czy było warto zakładać fundację? Warto, każda chwila poświęcona drugiemu człowiekowi, który znajduje się w potrzebie, jest ogromnie ważna - powiedziała prezes.
Na gali obecna była s. Beata Mazur, przełożona generalna Zgromadzenia Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego, założonego przez św. Urszulę Ledóchowską, patronkę fundacji. Siostra nie ukrywa, jak wielkie wrażenie zrobiło na niej sprawozdanie z dekady działalności fundacji.
- Przeczytałam je dokładnie. Byłam zdumiona szerokością tej działalności i trochę zawstydzona, widząc wiarę pań w to, jak św. Urszula może pomagać - stwierdziła.
Biskup Zbigniew Zieliński zauważył podczas gali, jak ważne jest, by w mieście nie zabrakło przestrzeni pomagania ludziom dotkniętym różnego rodzaju trudnościami, jak również że to właśnie oni wyzwalają w środowisku impuls do aktywności na polu charytatywnym. Za przykład takiego impulsu podał Dom Samotnej Matki Caritas, który zainspirował do pomocy kobietom założycielki „Zdążyć z Miłością”. - Jednak nie wystarczy nieść miłość, ale trzeba jeszcze z miłością zdążyć - powiedział, nawiązując do nazwy fundacji. Biskup wyraził wdzięczność za jej działania oraz docenił podejmowaną współpracę z innymi organizacjami czy firmami. - Dzisiaj, kiedy mówimy o tym, by szukać tego, co ludzi łączy, a nie tego, co dzieli, takie przestrzenie, jak to dzisiejsze wydarzenie, nam to umożliwiają. Tu czujemy się bardzo blisko siebie - stwierdził.
Goście mieli okazję wesprzeć działania fundacji, licytując obrazy podczas gali lub zakupując produkty wystawione na kiermaszu charytatywnym we foyer filharmonii. Całkowity dochód z kiermaszu przeznaczony zostanie na utworzenie przez fundację Zakładu Aktywności Zawodowej dla 50 osób z niepełnosprawnościami w Koszalinie.
Więcej o wydarzeniu będzie można przeczytać w nr. 6/2024 "Gościa Koszalińsko-Kołobrzeskiego".