Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Wiara.pl - Serwis

Koszalińsko-Kołobrzeski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • ARCHIWUM
  • GALERIE
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O DIECEZJI
    • Biskupi
    • Historia
    • Parafie

Najnowsze Wydania

  • GN 46/2025
    GN 46/2025 Dokument:(9491720,Błogosławieni ubodzy)
  • GN 45/2025
    GN 45/2025 Dokument:(9483911,Nie do opowiedzenia)
  • GN 44/2025
    GN 44/2025 Dokument:(9477129,O szarej godzinie)
  • Historia Kościoła (12) 06/2025
    Historia Kościoła (12) 06/2025 Dokument:(9471760,Sobór sprawił, że ludzie znowu zaczęli mieć pytania do Kościoła. Edytorial nowego wydania)
  • GN 43/2025
    GN 43/2025 Dokument:(9469044,Rodzina – sens i stabilność)
koszalin.gosc.pl → Wiadomości z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej → Nawet na oglądanie Euro czasu brak

Nawet na oglądanie Euro czasu brak przejdź do galerii

Zdrowa rywalizacja, zmęczenie sportowymi wyczynami, satysfakcja z dobrze wykonanej pracy i budowanie wspólnoty. A wszystko to w leśnej głuszy.

 
Przez zabawę i zawody ministranckie drużyny integrują się, ale i uczą współpracy na rzecz wspólnoty. ks. Mariusz Ambroziewicz
⏮ ⏪
⏩ ⏭

Ksiądz Bartek Kuligowski nie ukrywa prawdy o obozie: – Krew, pot i łzy – mówi z powagą, spod której przebija szeroki uśmiech. Bo jeśli krew, to jedynie od ukąszeń komarów, a łzy – najprędzej z radości z wywalczonej wygranej.

Po raz kolejny gościnny las nad jeziorem Bytyń Wielki stał się areną sportowych zmagań, a zarazem wielką katedrą. 35 ministrantów (w tym dwie dziewczynki) z trzech parafii: Szczeglina, szczecineckiej parafii Mariackiej i od św. Michała z Jastrowia wybrało się na obóz. Towarzyszyli im ich duszpasterze: ks. Mariusz Ambroziewicz, ks. Bartosz Kuligowski i ks. Roman Maziec.

Tym razem to był szybki wyjazd: od niedzieli do czwartku. Żeby jeszcze zdążyć się przebrać w galowe ubrania i w piątkowy ranek odebrać szkolne świadectwo. Zanim jednak wyjechali ze stanicy harcerskiej w Próchnówku, korzystali z tego, co oferują podwałeckie lasy.

Kajaki, piłka wodna, unihokej, siatkówka, badminton, przeciąganie liny, dart – pomysłów na spędzanie czasu nie brakuje. Nawet na oglądanie kolejnych rozgrywek Euro nie ma czasu, a co dopiero na tęsknotę za komórką, która została w domu.

– Żeby rodzice mogli odpocząć od dzieci, a dzieci… od rodziców – wyjaśnia krótko obozową ideę ks. Ambroziewicz.

Szczegliński proboszcz dodaje, że dla uspokojenia rodzicielskich obaw, dorośli dostają ogólne raporty zdjęciowe. Ale nie mogą spieszyć z pomocom swoim latoroślom. Bo ważnym elementem obozów, na które od lat zabierają kolejne pokolenia ministranckie, oprócz zabawy i codziennej liturgii, są obowiązki – dla niektórych uczestników zupełnie nowe.

– Muszą sami o siebie zadbać. Jak coś zgubią, to od początku sprzątają namiot, żeby to znaleźć, jak nie umyją swojego talerza – to kolejny posiłek jedzą z brudnego – ks. Bartosz tłumaczy brutalne reguły rządzące ministranckim obozem.

Dla wielu dzieciaków wiążą się one na przykład z pierwszym w życiu zmywaniem czy… robieniem własnoręcznie kanapek. – Dzisiaj zwykły obóz okazuje się być dla dzieciaków przeżyciem survivalowym – śmieje się opiekun ministrantów.

Ale już całkiem poważnie opowiada o korzyściach, które płyną nawet z tak krótkiego wyrwania podopiecznych z wygodnych domowych pieleszy.

– Poza tymi praktycznymi umiejętnościami, chłopaki uczą się też odpowiedzialności: za siebie, za kolegów z grupy, za parafię, bo przecież pracują też na wspólny wynik zawodów. To też szkoła budowania wspólnoty. Pomagają sobie i wzajemnie się mobilizują. Efekty widać po powrocie do domu – dodaje szczecinecki duszpasterz.

« ‹ 1 › »
Ministrancki obóz

Zdjęcie nie do użytku DODANE 20.06.2024 AKTUALIZACJA 03.07.2024

Ministrancki obóz

​Szybki wypad w podwałeckie lasy to dla ministrantów ze Szczeglina, Szczecinka i Jastrowia okazja do zabawy i nauki.  
oceń artykuł Pobieranie..

Karolina Pawłowska Karolina Pawłowska

|

GOSC.PL

publikacja 20.06.2024 09:29

FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • MINISTRANCI
  • OBÓZ

Polecane w subskrypcji

  • Dusze czyśćcowe – nasi czekający przyjaciele. Jak im pomóc?
    • Kościół
    • Franciszek Kucharczak
    Dusze czyśćcowe – nasi czekający przyjaciele. Jak im pomóc?
  • Przez żołądek do serca. Ponad 3 miliony posiłków rocznie przygotowuje Caritas Polska dla potrzebujących
    • Światowy Dzień Ubogich
    • Marcin Jakimowicz
    Przez żołądek do serca. Ponad 3 miliony posiłków rocznie przygotowuje Caritas Polska dla potrzebujących
  • Matka nie konkuruje z Synem. O czym mówi najnowsza nota Watykanu o Maryi?
    • Kościół
    • ks. Tomasz Jaklewicz
    Matka nie konkuruje z Synem. O czym mówi najnowsza nota Watykanu o Maryi?
  • Ks. Mirosław Tosza: Ubóstwo zaprasza nas do relacji. Tym, co je zabija, jest poczucie sytości, tego, że nie potrzebujemy się nawzajem
    • Rozmowa
    • Marcin Jakimowicz
    Ks. Mirosław Tosza: Ubóstwo zaprasza nas do relacji. Tym, co je zabija, jest poczucie sytości, tego, że nie potrzebujemy się nawzajem
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    •  
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X