Sutanna i habit to nie dla nich. Jednak chcą być bliżej. Niektórzy świeccy świetnie odnajdują się także poza kościelną ławką.
Na co dzień sprzedaje części do maszyn rolniczych, a po godzinach pomaga kandydatom do bierzmowania. – Choć czasami nie jest łatwo, widzę, że to ma sens – mówi Marzena Nowacka z Jelenina. Piotr Sztygowski z Grzmiącej jak już zejdzie z torów, bo ich utrzymaniem zajmuje się na kolei, czyta w kościele Pismo Święte i przewodniczy radzie parafialnej. – Gdyby kilka lat temu ktoś mi powiedział, że będę to robił, to bym nie uwierzył – przyznaje.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.