Mieszkańcy Sławna po raz kolejny zwarli szeregi i pospieszyli z pomocą choremu dziecku.
Wtym roku bohaterem sławieńskiego dorocznego festynu charytatywnego odbywającego się pod hasłem „Mundurowi dla…” był Maks Michalczuk. Ośmiolatek cierpi na rzadką chorobę genetyczną wymagającą intensywnej, a więc kosztownej rehabilitacji, która może powstrzymać degradację organizmu i zapewnić chłopcu maksymalny komfort rozwoju.
Dochód z imprezy zasili fundusz rehabilitacyjny Maksa i pomoże rodzicom w walce o jego zdrowie. Podczas festynu udało się także spełnić jedno z wielkich marzeń chłopca – zapalonego szefa kuchni. Gościem specjalnym imprezy była Marieta Marecka, od której Maks uczy się gotowania, oglądając jej autorski programu w telewizji Kuchnia+ „ABC gotowania”. W trakcie trwania imprezy razem przygotowywali smakołyki. – Jesteśmy wdzięczni wszystkim ludziom, którzy przygotowali akcję i wzięli w niej udział – mówił wzruszony Paweł Michalczuk, tata chłopca.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się