Od dzisiaj bł. Jan z Łobdowa jest obecny w swoich relikwiach w Darłówku. Z pokładu kutra patron ludzi morza, flisaków i rozbitków pobłogosławił morskie odmęty.
Trudno dzisiaj wyobrazić sobie powojenną rzeczywistość bez franciszkanów, którzy na Ziemie Odzyskane przybywali jako pierwsi polscy księża. Budowali podstawy pracy duszpasterskiej, udzielali sakramentów, dbali o kościoły. O niełatwych początkach powojennego duszpasterzowania na ziemiach północnych przypominał także podczas konferencji dr Bogdan Libich z Lęborka.
- Rzeczywiście to był czas wielkich poświęceń, wyrzeczeń. W wielu miejscowościach to franciszkanie byli pionierami, przyjeżdżali jako pierwsi polscy księża. Wiemy, jakie trudne były początki, jak wiele kościołów było obsługiwanych przez franciszkanów, do jak wielkiej liczby ludzi docierali z sakramentami. Z naszych kronik wiemy nawet o takich sytuacjach, że ludzie nie chcieli księdza wypuścić od siebie. Pierwszego księdza ze Sławna do Darłowa trzeba było przewozić w nocy, bo ludzie tak bardzo nie chcieli, żeby ich opuszczał. Ta ofiara przynosi owoce - mówi o. Maciejowski.
Podczas Mszy św., dziękując Bogu za 70 lat pracy franciszkańskiej nad polskim morzem, prowincjał zachęcał braci, by wpatrywali się w św. Maksymiliana M. Kolbego i bł. Jana z Łobdowa.
- Mamy się uczyć od nich gorliwości. To, że Pan Bóg nas wybrał, powołał, zaprosił do klasztoru franciszkańskiego, to znaczy, że i nas Bóg chce zapalić: przez naszą posługę, pracę, zaangażowanie. Dajcie się Panu Bogu zapalić, jak św. Maksymilian, jak bł. Jan. Dajcie się porwać Bogu w Jego historię, w Jego plany, nie te nasze. Niech św. Maksymilian wyprasza potrzebne łaski dla nas, dla mieszkających i wypoczywających tutaj, niech działa razem z bł. Janem i niech prowadzą obaj do Boga, niech umacniają. Niech św. Maksymilian rozpala serca miłością, a bł. Jan oświeca pochodnią drogę do tej miłości - prosił prowincjał.
Podczas świętowania wręczono odznaczenie Fraternitatis Gratiarum będące znakiem przyjęcia do grona synów i przyjaciół duchowych Zakonu św. Franciszka, co daje udział w łaskach danych przez Boga tej wspólnocie braterskiej. W tym roku wyróżnieniem tym uhonorowano Stanisławę Kossak z Kwidzyna, prezes parafialnego zespołu Caritas, za wieloletnią, oddaną służbę Kościołowi, pracę na rzecz klasztoru i pomoc niesioną potrzebującym.