– Żeby się modlić, niekoniecznie trzeba klękać. Taniec doskonale nadaje się do tego, żeby uwielbiać Boga – przekonują.
Wychodząc po wieczornej Mszy św. z kościoła, już trochę przytupują. Przede wszystkim z zimna. Kwadrans później, w salce, już nikt nie narzeka na listopadową aurę.
Dostępne jest 18% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.