Miłosierdzie na talerzu

Niestraszne były im silny wiatr i deszcz. Chcieli pomóc tym, którzy nie mają dachu nad głową. Słupscy studenci rozpoczęli akcję "Zupa dla bezdomnego".

Mateusz Sienkiewicz

|

GOSC.PL

dodane 02.12.2016 11:22
0

Schronisko Brata Alberta to bardzo męskie miejsce. Ale tego wieczoru kuchnia placówki zaroiła się od młodych pań. Studentki - i jeden student - postanowili "wrzucić coś na ruszt". A dokładnie do gara. Wspólnie przygotowali gorący, pożywny krupnik.

- To pomysł naszego duszpasterza, ks. Łukasza Bikuna, który zachęcił nas do takiej formy wolontariatu - mówi Artur, na co dzień student III roku fizyki. Twierdzi, że bez wahania przystąpił do tego niecodziennego przedsięwzięcia.

- Czy jest w tym coś niezwykłego? Chyba nie - uśmiecha się ks. Łukasz. - Chcieliśmy zrobić po prostu coś dobrego. A że wypada to akurat w Adwencie, to może być też dobre przygotowanie do Bożego Narodzenia - mówi duszpasterz studentów Akademii Pomorskiej.

Z ciepłej kuchni schroniska studenci przenieśli się na teren ogródków działkowych. Zimny, deszczowi i wietrzny grudniowy wieczór dawał się we znaki. Ci jednak nie poddawali się - z uśmiechem na twarzy rozdawali ciepły posiłek. - Liczyłam, że nikt nie przyjdzie, że nie będzie takiej potrzeby, żeby kogoś karmić gorącą zupą. Ale niestety, potrzebujących nie brakuje - komentuje Ola z pierwszego roku kosmetologii.

Miłosierdzie na talerzu   Akcja "Zupa dla bezdomnego" zorganizowana przez słupskie Duszpasterstwo Akademickie. Mateusz Sienkiewicz Do samochodu, z którego wydawani posiłek, ustawiła się kilkuosobowa grupa bezdomnych. Wcześniej dostali informację od pracowników socjalnych, że dziś czekać będzie na nich ciepły posiłek. - Ależ pięknie pachnie! - oblizuje usta pani Mariola. Od pięciu lat mieszka w działkowej altance razem ze swoim partnerem. Przyniosła duży, kilkulitrowy słoik, do którego trafił gorący krupnik. - To piękny gest! Może nie tyle ważna jest ta zupa, bo codziennie staram się coś ugotować, ale sam fakt, że ktoś o nas pamięta - mówi z lekkim wzruszeniem.

Studenci poznali nie tylko miejsce, gdzie na co dzień pomieszkują bezdomni. Trafili także do ogrzewalni, gdzie schronienia przed zimnem i nocą szukają zwłaszcza ci, którzy mają problem z alkoholem. Tu żacy zaserwowali kilkanaście porcji gorącego posiłku.

Miłosierdzie na talerzu   Akcja "Zupa dla bezdomnego" zorganizowana przez słupskie Duszpasterstwo Akademickie. Mateusz Sienkiewicz - Nakarmiliśmy około 15 osób. Może to nie jest zbyt dużo, ale od czegoś trzeba zacząć. Musimy zdobyć ich zaufanie - komentuje ks. Łukasz Bikun. I przyznaje, że choć to akcja skierowana do bezdomnych, to jest w niej coś egoistycznego - w pozytywnym tego słowa znaczeniu. - Mogliśmy zobaczyć miasto trochę z innej perspektywy. Takiej, jakiej nie znaliśmy. Poznaliśmy problemy ludzi, o istnieniu których nie mieliśmy pojęcia - dodaje duszpasterz.

Akcja "Zupa dla bezdomnego" będzie organizowana w każdy czwartkowy wieczór.

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..