Ale także podziemia niepodległościowego na Pomorzu Zachodnim, o czym opowiadają w swoim najnowszym filmie twórcy projektu "Koszalin. Historie zapomniane".
Trudno było o wolne miejsca na prapremierowym pokazie najnowszej produkcji koszalińskich pasjonatów historii. Film o ppor. Zdzisławie Badosze "Żelaznym", żołnierzu V Wileńskiej Brygady AK i jednym z najbardziej rozpoznawalnych dzisiaj niezłomnym, to najmłodsze dziecko koszalińskich rekonstruktorów i Studia Filmowego "Jart".
- Pomyśleliśmy, że jesteśmy już na tyle mocni, żeby podołać stworzeniu takiej fabularyzowanej biografii. Mieliśmy także wsparcie Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych i dzięki temu mogliśmy sobie pozwolić na większy rozmach - mówi Marcin Maślanka z Grupy Rekonstrukcji Historycznej "Gryf".
Reżyser i scenarzysta obrazów realizowanych w ramach projektu "Koszalin. Historie zapomniane" przyznaje, że zrobienie filmu o Żelaznym było jego marzeniem.
- Odtworzyliśmy życiorys jednego z najbardziej odważnych żołnierzy V Wileńskiej Brygady AK. Zasłynął niesamowitą taktyką, którą rozgrywał tutaj, na Pomorzu, brawurowymi akcjami. Nietuzinkowy, wyjątkowy, cieszący się ogromnym autorytetem wśród kolegów. A przypomnijmy - miał 21 lat, gdy zginął. Postać warta tego, by o niej opowiadać - dodaje M. Maślanka.
Film poświęcony Z. Badosze to piąty obraz zrealizowany w ramach projektu "Koszalin. Historie zapomniane". O tym, jak powstawał, można przeczytać TUTAJ.
- Tempo mamy tak duże, że czasami gubię się, jaki film właśnie kręcimy, jaki montujemy, a jaki wypuszczamy. Już zaczęliśmy nagrywać wywiady do kolejnego - opowiada Arkadiusz Pater.
Pospiech prac wynika nie tylko z konieczności zmieszczenia się w harmonogramie realizowanych zadań. - Mamy swego rodzaju misję pozbawiania nas kompleksów, że na Pomorzu nie mamy żadnych wielkich historii do opowiadania. Mamy wiele takich historii, także tych przywiezionych przez ludzi z całej Polski, którzy trafiali na tzw. Ziemie Odzyskane. I musimy się spieszyć, żeby zdążyć je opowiedzieć, zanim oni od nas odejdą - dodaje filmowiec.
Przedpremierowy pokaz "Żelaznego" odbył się w Koszalińskiej Bibliotece Publicznej przy zapełnionej do ostatniego miejsca publiczności. Swoją premierę film będzie miał za kilka dni w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.