Moja wina, moja wina?

Okazuje się, że nie zawsze. Czasami wystarczy pewne podobieństwo. W tę historię trudno uwierzyć, choć dzieje się naprawdę.

ks. Wojciech Parfianowicz

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 26/2019

dodane 27.06.2019 00:00
0

Pan Tomasz mieszka w Parsęcku. Jest zaangażowanym parafianinem, animatorem w Ruchu Spotkań Małżeńskich, uczestnikiem Kręgu Biblijnego, a także prowadzi grupę Skautów Europy. – Pierwsza sytuacja zdarzyła się, kiedy jechaliśmy do rodziny na Wielkanoc. Przy kontroli policyjnej zostałem poinformowany, że w systemie figuruję na czerwono. Policjant stwierdził, że w pierwszej chwili chciał mnie skuć i aresztować, ale dokładnie sprawdził dane i upewnił się, że nie chodzi o mnie – opowiada pan Tomasz.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy