Sylwetkę tego tragicznie zmarłego proboszcza w książce "Z Gródka Jagiellońskiego przez Okonek do Szczecinka" opisuje ks. dr Andrzej Targosz.
Książkę zaprezentowano podczas uroczystości odsłonięcia tablicy poświęconej pamięci ks. prałata Jana Lisa, która odbyła się w parafii Mariackiej w Szczecinku 10 listopada (pisaliśmy o tym TUTAJ)
Oficjalna premiera książki odbędzie się 11 listopada o godz. 11.15 w Okoneckim Centrum Kultury. Będzie jej towarzyszyła inscenizacja historyczna w wykonaniu grupy rekonstrukcyjnej Karpaty, której członkiem jest – ubrany w mundur karpatczyka – autor książki i pasjonat historii, ks. dr Andrzej Targosz. Spotkanie poprzedzi Msza św. w kościele pw. Matki Bożej od Wykupu Niewolników o godz. 11.
Publikacja promowana będzie również 12 listopada w Muzeum Regionalnym w Szczecinku, gdzie odbędzie się nadto otwarcie wystawy fotograficznej poświęconej ks. Lisowi.
Wydawnictwo na ponad 160 stronach wyjaśnia, na czym polegała świętość ks. prałata Jana Lisa, zawiera dokumenty uwiarygodniające jego życiorys, wywiady na jego temat, listy.
– To dokumentacja historyczna tamtych czasów, tego, jakie to były poplątane dzieje – mówi ks. Targosz. – To też kronika, a raczej wycinek, historii parafii Mariackiej w Szczecinku. Ale nie tylko tej parafii, także parafii w Okonku, gdzie ks. Lis był proboszczem przez kilkanaście lat. Stąd myśl, by premiera książki odbyła się właśnie w Okonku i to w takie narodowe święto: chcemy zaprezentować jego sylwetkę jako patrioty pochodzącego z Lwowa.
Ks. Andrzej Targosz (z prawej) jako członek Grupy Rekonstrukcji Historycznej "Karpaty" (tu: na terenie parafii Mariackiej w Szczecinku przy tablicy upamiętniającej śmierć ks. Jana Lisa). Katarzyna Matejek /Foto GośćKs. dr Andrzej Targosz (rok święceń 1965) to kapłan rodem z Żywiecczyzny, pełnił na ziemi szczecineckiej posługę duszpasterską przez 40 lat – najpierw przez 10 lat jako proboszcz w Jeleninie, a kolejne 30 – w parafii św. Rozalii w Szczecinku. Jego znajomość z ks. Lisem sięga właśnie tamtych czasów.
– Współpracowałem z nim niejako z nadania biskupa Ignacego Jeża. To biskup polecił mnie opiece tego prałata za pośrednictwem listu, który mnie, świeżemu proboszczowi w Jeleninie, polecił dostarczyć do rąk ks. Lisa – wspomina ks. Targosz.
W tym liście była serdeczna prośba biskupa do doświadczonego kapłana, by zajął się młodym księdzem, stawiającym pierwsze kroki w proboszczowaniu. Ta piecza wyrażała się nie tylko we wprowadzaniu w arkana zarządzania parafią czy pomocy w urządzeniu przekształconej ze stajni plebanii w Jeleninie, ale także w trosce o codzienne sprawy, jak choćby… dokarmianie młodego proboszcza.
– Był dla mnie jak ojciec. Prawie codziennie bywałem u niego, a było mi to potrzebne także dlatego, że jako pracujący wcześniej w grupie wielu kapłanów, teraz zostałem sam. Ksiądz Lis udzielał mi nie tyle gościny, co tworzył mi rodzinny dom – mówi ks. Targosz. – Jestem mu bardzo wdzięczny i dlatego podjąłem się napisania książki z okazji 40. rocznicy jego śmierci.
Promocja książki "Z Gródka Jagiellońskiego przez Okonek do Szczecinka" wpisuje się w szczecineckie Dni Kultury Chrześcijańskiej.