Gdy coś nam „nie na rękę”

Skutki epidemii dotykają wielu obszarów naszego życia. Mają wpływ także na życie duchowe. Wielu z nas przeżywa zrozumiałe rozterki, a nawet bunt w momencie przyjmowania Komunii Świętej.

Dyskusja na temat sposobu przyjmowania Komunii św. na rękę trwa od dziesięcioleci. Mieszkając kilka dobrych lat poza Polską, miałem okazję zetknąć się z tym problemem, który u nas był dotychczas mało istotny. Na własne oczy widziałem sytuacje, które urągały godności Eucharystii i wynikały właśnie z tego, że wierni otrzymywali Komunię św. do rąk i nie potrafili dochować odpowiedniej staranności w jej przyjmowaniu. Sami szafarze również przyczyniali się do takiego stanu rzeczy. Uważam wręcz, że to właśnie od nich w tym względzie zależy więcej.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..