Na apel koszalińskiego Domu Miłosierdzia odpowiedziało wielu. Tysiące jednorazówek już trafiły do tutejszej jadłodajni dla ubogich.
Za pośrednictwem Gościa Koszalińsko-Kołobrzeskiego o potrzebie Domu Miłosierdzia – zaopatrzeniu w jednorazowe naczynia – dowiedziało się wielu czytelników, zarówno z diecezji, jak i spoza niej.
Z pomocą przybyły różne stowarzyszenia i instytucje – jak Caritas czy Fundacja SMS z Nieba wraz z ekipą Zanurzeni w Miłości, a także osoby prywatne. Byli też tacy, którzy naczynia jednorazowe przysłali pocztą.
– Po artykule w „Gościu” przekazaliśmy do Domu Miłosierdzia 4 779 sztuk jednorazówek – mówi ks. Rafał Jarosiewicz, szef Fundacji SMS z Nieba, wymieniając m.in. jednorazowe talerze, sztućce, ręczniki, worki, rękawiczki.
Swoje wsparcie zapowiedzieli kolejni. A jest ono wciąż potrzebne.
– Dziennie wydajemy sto kilkadziesiąt posiłków, a to oznacza co najmniej tyle pojemników – mówi ks. Radosław Siwiński, dyrektor Domu Miłosierdzia w Koszalinie. – Jedzenia mamy sporo i chętnie się nim dzielimy z potrzebującymi, którzy do nas przychodzą, dlatego czasem wydajemy większe porcje i liczba potrzebnych naczyń wtedy się podwaja.
– Jesteśmy wdzięczni wszystkim darczyńcom. Po raz kolejny przekonujemy się o wielkiej dobroci ludzi wokół nas – zapewnia ks. Siwiński.