Zbyt łatwo i zbyt szybko dajemy go samozwańczym prorokom, którzy nie przechodzą jednak próby czasu.
Uroczystość Wszystkich Świętych przypada w tym roku w kontekście wielkiego zamętu. Tym bardziej potrzeba stabilnych drogowskazów, których żadna zawierucha nie jest w stanie przekrzywić.
Co jakiś czas obserwujemy wielkie upadki, odejścia, czy zaskakujące wolty tych, których uważaliśmy za autorytety, a którzy nagle zawodzą. Może zbyt łatwo i zbyt szybko obdarzamy certyfikatem autentyczności tych, którzy nie przeszli jeszcze jednej z najważniejszych prób - próby czasu?
Proces kanonizacyjny w przestrzeni medialnej przebiega bowiem bardzo szybko. Dowody świętości w postaci polubień i udostępnień mówią same za siebie, a cudem potrzebnym do jej ogłoszenia staje się popularność. Rzeczywiście, czasami rodzi się pytanie, jakim cudem ten czy ów staje się aż tak popularny.
Kościół w swojej mądrości działa inaczej. Proces kanonizacyjny, który przebiega z wielką pieczołowitością, bez zbędnego pośpiechu i niezwykle wnikliwie, daje pewność, że osoba obdarzona skrótem "św." przed nazwiskiem, może cieszyć się tak upragnionym przez nas certyfikatem autentyczności.
Święci mają jeszcze tę zaletę, że nie żyją już na tym świecie. Dzięki temu nie zaskoczą nas niespodziewaną woltą, nie palną czegoś, co wzbudzi zażenowanie. Wszystko, co mieli powiedzieć, już bowiem powiedzieli. Owszem, słowa niektórych z nich trącą myszką (kwestia kontekstu kulturowego), albo są nawet błędne (wiadomo jednak, które to słowa). Wielu z nich bowiem błądziło, nieraz nawet bardzo, ale ostatecznie - i to jest właśnie istotne - ostatecznie! - odnaleźli światło prawdy i dlatego ich zmagania z błędami mogą być nam pomocne.
W czasach tak wielkiego zamętu, przekrzykiwania się kandydatów na autorytety, warto sięgać do tych, którzy otrzymali prawdziwy certyfikat autentyczności.
W tym roku, mimo utrudnień, w niektórych parafiach diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej odbędą się tzw. Noce Świętych. Przy relikwiach czuwać będą m.in. mieszkańcy Koszalina, Słupska, Piły, Sławna, czy Białej.