- Możemy mieć dzisiaj wrażenie, że tych ciemności jest dużo, że już nie wiadomo, gdzie jest prawdziwa Gwiazda Betlejemska - powiedział biskup podczas Pasterki w koszalińskiej katedrze.
- To my dodaliśmy do tych miejsc splendor naszych pięknych kolęd, szopkę, tzw. magiczny klimat. Tak bardzo chcemy uzupełnić działanie Pana Boga. To nasze mszalne: "Chwała na wysokości Bogu" woła więc o uzupełnienie w spotkaniu z drugim człowiekiem: odrzuconym, przekreślonym, nie mieszczącym się we wszystkich kanonach tego, co dobre i tego, co złe - nauczał bp Zadarko.
- Choroba COVID-19, o której przy okazji poprzednich świąt nawet nie pomyśleliśmy, wpędziła wielu ludzi, całe rodziny, a nawet kraje w niesamowite ciemności. Lockdown, blokada, kwarantanna, izolacja - to słowa, które stały się miejscami odkrywania nowych wymiarów egzystencji ludzkiej, a jednocześnie miejscami, gdzie obecny jest Jezus Chrystus. To On przyszedł do narodów kroczących w ciemnościach. On - Światłość Boga Ojca chce być obecny również w tych chwilach - przekonywał.
- Wszyscy, którzy boicie się zakażenia, izolacji, szczepienia, którzy boicie się o przyszłość, o to, co będzie z naszymi chorymi - nie bójcie się. Nie oznacza to naiwności, ale jeszcze mocniejsze przylgnięcie do Jezusa Chrystusa ze świadomością, że to On jest Zbawicielem. To On w tych ciemnościach przynosi nam światło zrozumienia, gdzie jesteśmy, kim jesteśmy i po co żyjemy - mówił hierarcha.
Biskup podkreślił, że doświadczeniem światłości wynikającej ze spotkania z Chrystusem, trzeba się dzielić. Przypomniał też, że oprócz światłości, wydarzenie z Betlejem niesie też przesłanie pokoju.
- Przy żłóbku betlejemskim chcemy dziś otworzyć się na jakże nam potrzebne w naszej polskiej rzeczywistości doświadczenie pokoju. Wszyscy o tym mówimy, ale czy naprawdę wszyscy robimy wszystko, aby ten pokój zagościł? - pytał biskup.