Zbigniew Czajkowski od lat skrzętnie wyszukuje i gromadzi wspomnienia mieszkańców swojego miasta - tych przed- i powojennych. Ukazała się druga część spisanych przez niego opowieści, a autora czeka duże wyróżnienie.
Emerytowanego strażaka w Świdwinie znają niemal wszyscy. Także jako badacza lokalnej przeszłości, o której wiedzę skrzętnie odkopuje we wspomnieniach mieszkańców. Przez lata to, co udało mu się odnaleźć, publikował w kolejnych tytułach lokalnej prasy. Aż nazbierało się tego tyle, że trzeba było pomyśleć o książce. Na spotkaniu w świdwińskim Zamku zaprezentowano drugą część zebranych przez Zbigniewa Czajkowskiego wspomnień, opowieści i relacji.
Podobnie, jak pierwsza zatytułowana „O moim Świdwinie”, przypomina dzisiejszym mieszkańcom miasta o ciekawych osobowościach: tych, którzy mieszkali w mieście przed wojną i mieszkańców polskiego Świdwina. To historia ostatniego pastora, roztrzaskanej chanukiji, lagru, w którym kobiety i dzieci czekały na przesiedlenie, ale też wspomnienie o pierwszej polskiej nauczycielce czy świdwińskich mistrzach fotografii.
- Nie jestem historykiem ani pisarzem, po prostu miałem poczucie, że to wszystko nie może zniknąć, nie może zostać zapomniane - mówi skromnie o swojej twórczości Zbigniew Czajkowski.
Podobnie jak pierwsza część, także najnowsza publikacja opowiada o ciekawych osobowościach przed- i powojennego Świdwina. Karolina Pawłowska /Foto GośćDo wszystkiego, czym się zajmuje, podchodzi z ogromnym poczuciem humoru i dystansem, a także szacunkiem dla przeszłości. Jest jednym z inicjatorów ocalenia żydowskiego cmentarza w Świdwinie oraz stworzenia lapidarium na miejscu cmentarza ewangelickiego. Za swoją działalność uhonorowany został dyplomem od ambasady Izraela i Żydowskiego Instytutu Historycznego oraz medalionem Rudolfa Virchowa.
- Nie oglądając się na nienawistne komentarze pokazuje wielokulturowość naszego miasta, że historia Niemców mieszkających na Pomorzu to nie tylko historia ludzi w mundurach z czaszkami, że jest jednym z tych, którym zawdzięczamy ocalenie cmentarza żydowskiego. Z jego artykułów odkrywałem bogatą historię tych ziem, bogactwo i wielokulturowość Świdwina. Nauczył mnie, jak budować mosty nad trudną przeszłością - przyznaje Piotr Feliński, burmistrz miasta, który podczas spotkania ogłosił podjęcie starań o nadanie Zbigniewowi Czajkowskiemu tytułu Honorowego Obywatela Miasta Świdwina.
Spotkanie na Zamku odbyło się w ramach tegorocznej edycji Tygodnia Bibliotek.