Młodzi z koszalińskiego ekonoma przygotowali niespodziankę dzieciom z Ukrainy. W Sportowej Dolinie odbył się wiosenny festyn.
Zamiast wymyślać prima aprillisowe psikusy młodzież klas pierwszych ZS nr 1 w Koszalinie wraz z nauczycielami postanowili zaprosić na festyn dzieci z Ukrainy, które w ostatnich tygodniach przybyły z matkami do Koszalina i rozpoczęły naukę w szkołach podstawowych.
Festyn "Młodzi ekonoma dzieciom z Ukrainy" odbył się 1 kwietnia w godzinach południowych w koszalińskiej Sportowej Dolinie. Atrakcji nie zabrakło. Prócz stoisk gastronomicznych, o które zadbali uczniowie i nauczyciele klas o tym profilu, młodzież zaprosiła maluchy na zabawy z klaunem i na placu zabaw, tańczenie zumby, pokaz pierwszej pomocy, zaplatanie warkoczyków, malowanie twarzy i farbami na foliowych płachtach. – Chcemy dać trochę radości dzieciom z Ukrainy i przy tej okazji formować naszą młodzież poprzez rozwijanie empatii – mówi franciszkanka s. Dalia Matusiak, katechetka i opiekunka Szkolnego Koła Caritas. Podkreśla współdziałanie Caritasu, szkolnego wolontariatu oraz samorządu szkolnego. – To szansa, by młodzi zobaczyli, że dzieląc się talentami i tym, co mamy, wspólnymi siłami możemy zrobić dużo dobra.
Jak mówi Anetta Błażewicz, nauczycielka przedmiotów gastronomicznych, dzień 1 kwietnia jest okazją do luźnego spędzenia czasu w gronie klasy. W grę wchodziło więc tego dnia kino, wspólne wyjście, jakaś zabawa, ale wybór padł na coś bardziej wartościowego. – Chcieliśmy włączyć młodzież w akcję społeczną, by przekonali się, że fajniej jest dawać niż brać – mówi wychowawczyni.
Zabawa zaplanowana na dużo skromniejszą – bo skierowaną do ok. 20 dzieci będących podopiecznymi Fundacji Zdążyć z Miłością – rozrosła się w sporą imprezę. Grono maluchów powiększyli uczniowie kilku podstawówek, w których powstały oddziały uczniów ukraińskich: SP 3, 6, 13, 17. – Łącznie takich dzieci uczy się w Koszalinie 250 i zaprosiliśmy ich wszystkich wraz z nauczycielami – mówi Anetta Błażewicz.