- Jeszcze raz dziękuję, że przyjeżdżając tutaj na Górę Polanowską, przywozicie nie tylko piękno waszego regionu, tradycji kaszubskiej, ale również w sercach przechowaną i pielęgnowaną wiarę - mówił bp Krzysztof Zadarko do Kaszubów na Świętej Górze Polanowskiej.
Zjechali się z całego Pomorza, żeby po raz dziewiąty na Świętej Górze Polanowskiej modlić się w swoim języku, ale i dzielić tradycją i nierozerwalnie związaną z nią wiarą.
– Kaszubi zawsze byli i pozostali wierni Kościołowi. To nie wspomnienie z przeszłości, ale dewiza przyszłości. Jeszcze raz dziękuję, że przyjeżdżając tutaj na Górę Polanowską przywozicie nie tylko piękno waszego regionu, tradycji kaszubskiej, ale również w sercach przechowaną i pielęgnowaną wiarę – mówił bp Krzysztof Zadarko, który przewodniczył kaszubskiemu świętowaniu.
Tegoroczny odpust przypadł we wspomnienie Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny. W homilii hierarcha wskazywał na zasadność uciekania się do serca Matki i wyczulał za św. Janem Paweł II na „pełzającą ateizację” współczesnego świata, której obojętne jest istnienie Boga.
– Czyż nie jest to kolejna rana w sercu Maryi i w sercu Jezusa? Stoimy wobec wyzwania, by w obliczu nadciągającego nieszczęścia nie rozkładać rąk i uciekać. W misję katolika wpisana jest walka ze złem, ale i nasze zwycięstwo. Przychodzimy, byśmy schodząc z tej góry nie stracili wiary, nadziei i przekonania, że Matka Boża jest zwycięska – mówił biskup, przyznając, że od Kaszubów można zaczerpnąć ducha takiej postawy.
– Na mapie Polski to szczególne miejsce, które bije od wieków prawdą, że można połączyć wiarę z polskością i swoją tradycją. To w Kaszubach można zobaczyć to, co niezmienne przez wieki, jak dogmat: wiara, polskość i kaszubskość – podkreślał i prosił Kaszubów, by nie traktowali jak „godnego podziwu i szacunku, wspomnienia i szlachetnej dumy, ale tylko muzealnego eksponatu”.
– Ale żeby to stało się sposobem dzielenia się z tymi, którym tego brakuje, zwłaszcza w tej części Pomorza, gdzie od 1945 r. budujemy naszą nową tożsamość. Tak bardzo jesteśmy tu głodni pięknej tradycji, sprawdzonych historii, polskich i katolickich – prosił biskup.
Kaszubską modlitwę zakończył akt zawierzenia Rosji i Ukrainy Niepokalanemu Sercu Maryi, o którego ponowienie poprosił podczas 395. Zebrania Plenarnego Episkopatu Polski bp Vitalii Kryvytskyi SDB, reprezentujący Rzymskokatolicką Konferencję Episkopatu Ukrainy.
– Świat narażony jest na różne konflikty, które eskalując, grożą nam wielkim konfliktem światowym. Trzeba te konflikty gasić. Nie dokonamy tego własnymi siłami, choćbyśmy mieli największą armię. Trzeba nam klęknąć i prosić Jezusa, dawcę pokoju, a dzisiaj przez Jego Matkę, Królową Pokoju, żeby przemieniała nasze serca – mówił bp Zadarko przed odczytaniem słów aktu oddania.
– To nie tylko kolejna praktyka pobożnościowa, ale też konieczność chwili, gdy czujemy i widzimy, słyszymy i wręcz dotykamy tajemnicy nieprawości, która wdziera się do naszego życia, w Kościele i w świecie. Musimy przylgnąć naszym sercem do serca Maryi, do Tej, która została nam dana pod krzyżem, a tu, na tej górze, otwiera nam bramy niebios – przypominał, przywołując tytuł, w którym czczona jest Maryja na Świętej Górze Polanowskiej.
W czasie pielgrzymkowego przemarszu z Polanowa do pustelni poświęcono kapliczkę Matki Boskiej Królowej Kaszub i odsłonięto rzeźbę Remusa, bohatera kaszubskiej epopei. Sobotnie spotkanie było również okazją do zaprezentowania zespołów i kapel ludowych.