Zakotwiczeni w Bogu

Kilkadziesiąt par rąk wyciąga się w kierunku monstrancji. Między błyszczącą karuzelą, kuszącymi smażalniami i dyskotekami, jak w oazie, szukają ukojenia i uzdrowienia.

Wieczorna Msza św., środek tygodnia. Dźwirzyński kościół zapełniony jest po brzegi. Nie tylko starszymi, widać też świeżo opalone nadmorskim słońcem, młode twarze. Proboszcz nie ma wątpliwości, czyja to zasługa. – Obok Pana Jezusa najważniejszą osobą w tym kościele jest Matka Boża, która u nas pod imieniem Uzdrowienia Chorych wyprasza wielkie rzeczy – mówi ks. Marcin Piotrowski. Nie bez powodu w sezonie mówi się o Dźwirzynie, że tu obowiązkowo trzeba latem zaliczyć trzy rzeczy: plażę, rybkę i… konfesjonał. – To jest miejsce uzdrowienia – kiwa głową duszpasterz.


Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..