Wspomnienie św. Pio z Pietrelciny stało się okazją do wprowadzenia 23 września do kościoła pw. św. Wojciecha w Koszalinie relikwii tego świętego.
Wydarzenie miało miejsce podczas Mszy św. pod przewodnictwem bp. Zbigniewa Zielińskiego, a poprzedziło je Triduum z o. Pio – którego corocznym organizatorem jest obchodząca w tym roku 20-lecie istnienia Grupa Modlitwy o. Pio. W tym roku nauczanie poprowadził kapucyn o. Błażej Strzechmiński (pisaliśmy o tym TUTAJ).
W homilii bp Zieliński ukazał umiejętność o. Pio zdobywania ludzi dla Boga poprzez sakrament spowiedzi. ‒ Poprzez obecność relikwii św. o. Pio i ich intronizację w naszej świątyni mamy okazję jeszcze bardziej przypomnieć sobie o tym lekarstwie, jakim jest spowiedź i o tej drodze, którą on oferował wszystkim do niego przychodzącym – powiedział biskup, rozwijając temat warunków dobrej spowiedzi.
Biskup Zieliński przyznał, że szczery rachunek sumienia nie jest łatwy w dzisiejszym świecie. ‒ Rozbujaliśmy się w niewłaściwie, opacznie, pojmowanej wolności: z grzechu zrobiliśmy cnotę, a z cnoty grzech – zauważył. ‒ Współczesny świat, a nawet my, będący w Kościele, kwestionujemy czasem najbardziej fundamentalne wartości, takie jak życie ludzkie. Nie wyobrażam sobie, że mogłaby być we mnie choćby odrobina zgody na uśmiercanie drugiego człowieka.
Biskup pytał więc zebranych, czy w istocie są ludźmi otwartymi na życie. ‒ Ktoś zapyta: ile można mówić o aborcji lub dzietności? Ale to właśnie jest miernik naszego otwarcia na życie, każde życie i fizyczne, i duchowe – stwierdził, przytaczając dane wykazujące, że obecnie najczęstszą przyczyną zgonów jest aborcja. ‒ Zgoda na nią jest dramatem nie tylko cywilizacyjnym, ale też duchowym.
Biskup nawiązał także do niechlubnego miejsca Polski w statystykach otwarcia na życie (213 miejsce na wliczanych do statystyki 227 krajów). ‒ Nie chcemy mieć dzieci, nie chcemy mieć następnych pokoleń, chcemy sczeznąć w tej swojej starości, w tym swoim zamknięciu, w tych swoich czterech ścianach z płaskim telewizorem, szybkim internetem i jedzonkiem, i żeby mi było bezpiecznie… Tylko wtedy trudno mówić o otwarciu na życie duchowe, które także ojciec z matką inicjują, dając życie nowemu człowiekowi. Cóż znaczyć będzie zafascynowanie swoją wiarą, kiedy nie odkrywam w sobie pragnienia dzielenie się nią z innymi? – pytał hierarcha.
Przypominając że o. Pio to pokorny patron spraw trudnych, który rozwiązywał je często przez spowiedź, biskup Zieliński zachęcał do powierzania się temu świętemu. Dziękował też Grupie Modlitwy o. Pio, która od dwóch dekad działa w Wojciechowej parafii.
Wydarzenie zakończył wieczorny poczęstunek na placu przed kościołem.