Eucharystyczne przesłanie na zakończenie kongresu posłało ewangelizatorów w świat.
Eucharystii kończącej kongres przewodniczył bp Edward Dajczak, koncelebrowali bp Grzegorz Ryś, bp Paweł Cieślik, bp Krzysztof Zadarko oraz wielu księży z naszej diecezji i spoza jej granic.
Na rozpoczęcie Eucharystii bp Dajczak powierzył Bogu wszystkich organizatorów, uczestników kongresu oraz mieszkańców wsi, do których dotarli ewangelizatorzy, szczególnie zaś gospodarzy – mieszkańców Skrzatusza. Tego dnia bowiem ich niedzielna parafialna Msza św. była sprawowana wyjątkowo nie w sanktuarium, lecz w namiocie kongresowym.
– Bóg powtarza do nas: teraz idźcie i bądźcie takimi, jakim Ja byłem między wami – powiedział bp Dajczak w homilii. – Idźcie i udzielajcie chrztu świętego. Wywyższony Pan poleca Kościołowi, by chrzcił wszystkich ludzi, do których dotrze.
– Ochrzczony ma wiedzieć, do kogo przynależy, według czyjego życia ma kształtować swoje własne. Jesteśmy dziećmi Boga, powtarzaliśmy tu z pasją. Tajemnica Trójcy Świętej jest bowiem normą życia Kościoła, każdego ucznia i całej wspólnoty. W chrześcijaństwie wszystko musi być trynitarne. Bóg Trójjedyny jest wzorem zjednoczonej ludzkości. Jego przyjście jest aktem założycielskim świata. To nasz testament – przekonywał biskup.
Zwrócił uwagę, że wiara doprowadza do końca pierwszy zamiar Trójcy. – Droga do drugiego człowieka wiedzie przez Boga. Gdy tego brak, narażona jest ludzka jedność. Ryzykujemy wtedy ogromnie – przestrzegał bp Dajczak.
Posiłkował się tekstem kard. Józefa Ratzingera, by powiedzieć, że od Pięćdziesiątnicy Kościół jest ikoną Ducha Świętego. – Jeśli Jezus jest ikoną Ojca, to Kościół ma się stać ikoną Ducha. Bez tego będzie czegoś brakowało.
– Chrześcijaństwo to nie jest realizowanie siebie, lecz otwarcie na jedność. Mówić i działać po chrześcijańsku, to nigdy nie być samemu. Duch Święty, Jego ogień jest potrzebny nam do mówienia, działania. Wówczas cała wspólnota jest ogarnięta Duchem Świętym. Nie ma wówczas żadnej bezdusznej kopii.
Biskup nawiązał do chrześcijan pierwszych wieków, którzy na progu kościołów zostawiali tylko jeden bagaż: grzech. – Odmiany zsekularyzowanego świata trzeba dokonać, wychodząc do człowieka, stając przy nim – powiedział, doceniając obecność mediów podczas kongresu, dzięki którym kongresowe przesłanie dotarło do 19 tys. odbiorców radia, telewizji, internetu, czasopism.
Nie zabrakło też odwołania do Matki Bożej, która jest inspiratorką ewangelizowania wiosek. – Maryja uczy nas, że Ojciec jest Bogiem miłosiernym, który wybiera zwyczajnych ludzi. Kiedy się bowiem otworzą, używa ich w sposób potężny. To jest sposób, w jaki nas Bóg traktuje.
– Musimy mieć ducha prorockiego, lecz nie chodzi o przepowiadanie przyszłości. Prorok Starego Testamentu miał niezwykłe doświadczenie Boga i wszyscy poznawali, że on otrzymał światło od Boga. To boskie spojrzenie udziela się człowiekowi. Wtedy może przychodzić i głosić Ewangelię, zawsze tę samą, ale ze świeżością, z nowością – kończył homilię bp Dajczak.
Na zakończenie Eucharystii bp Ryś zaprosił wszystkich na koncert zespołu Trebunie Tutki tymi słowy: – Ja wam ino powiem tak, że będzie telo pieknie kelo cud!
Po zakończeniu Mszy św. żywiołowy występ zespołu Trebunie Tutki zawojował scenę.
Poprzednie relacje można przeczytać w następujących odsłonach: czwartek 1, czwartek 2, piątek 1, piątek 2, sobota 1, sobota 2, sobota 3, niedziela 1.