Wraz z końcem festiwalu Pol'and'Rock końca dobiegła misja ewangelizatorów. A sporo się działo.
Jako że podstawą ewangelizacji jest modlitwa – tak kilka dni temu powiedział do uczestników Przystanku Jezus prowadzący rekolekcje bp Artur Ważny (relację z początku rekolekcji można przeczytać TUTAJ i TUTAJ) – kolejne dni były czasem modlitwy, w jej różnych formach: uwielbienia, trwania na adoracji Najświętszego Sakramentu, modlitwy różańcowej i Koronki do Bożego Miłosierdzia przy przystankowym krzyżu.
Rzecz jasna ewangelizatorzy wchodzili także na teren festiwalu Pol’and’Rock, by tam spotykać ludzi, rozmawiać z nimi, szukać okazji do ewangelizacji. Wcześniej podczas warsztatów uczyli się, jak to robić. Dowiedzieli się wówczas, czym jest kerygmat i czy jest on potrzebny w rozmowie z festiwalowiczami. Uczyli się, w jaki sposób (by było to skuteczne) przekazywać świadectwo wiary oraz jakich błędów unikać. Doświadczeniem w tych kwestiach dzielili się ci ewangelizatorzy, którzy od lat posługują na Przystanku Jezus. Przygotowania zwieńczyło uroczyste posłanie na ewangelizację przez bp. Edwarda Dajczaka, towarzyszącego Przystankowi Jezus od początku tego wieloletniego dzieła.
Na przystanku nie zabrakło też propozycji rozrywkowych – takich, jak występ iluzjonisty Oskara zatytułowany "Boska magia" czy koncert zespołu Fisheclectic, będący połączeniem koncertu z modlitwą uwielbienia. Oraz, należących już do tradycji, programów typu Q&A, czyli otwartego dla gości cyklu „bez cenzury” pod roboczą nazwą „zagnij biskupa, zagnij księdza, zagnij siostrę”. Uczestnicy tych spotkań otrzymali przestrzeń, by zadawać rozmówcom trudne pytania.
W dniach festiwalowych na terenie Przystanku Jezus odbywały się także inne otwarte spotkania dla uczestników Pol’and’Rocka. Każdy, kto tylko miał potrzebę, mógł skorzystać – od południa przez kolejne cztery godziny – z bezpłatnych porad psychologa. Jak zawsze w gotowości byli księża – aby służyć spowiedzią i głębszą rozmową.
Realizowano tu także akcję "Czysty toi toi" zainicjowaną przez ks. Rafała Jarosiewicza z Fundacji SMS z Nieba - każdy mógł skorzystać z czystej toalety, o którą dbali ewangelizatorzy.
Wśród ewangelizatorów były także całe rodziny. Anna i Andrzej Żebrowscy z Warszawy przyjechali do Broczyna z córką Klarą. Dla Anny to już 10. edycja ewangelizacyjna na tej imprezie, Andrzej towarzyszy żonie od dwóch lat, a Klara od roku.
Zobacz także:
– Jesteśmy tu, bo tu widzimy żywy Kościół, bo to jest miejsce, w którym objawia się Jezus Chrystus i widzimy to w relacjach, jakie panują tu, na Przystanku, między ludźmi, którzy tu przyjeżdżają: w życzliwości, dobrym słowie, służbie dla drugiego człowieka – mówi Anna. – Ale też widzimy Chrystusa, który wychodzi do ludzi będących poza Kościołem, i spełnia swoją misję ewangelizacyjną. I to nas bardzo pociąga: że my, którzy doświadczyliśmy Jego miłości, możemy dzisiaj wyjść i podzielić się tą miłością z tymi naszymi braćmi, którzy są poza Kościołem. Niektórzy byli w Kościele, ale odeszli, z różnych powodów, a są też i tacy, którzy jeszcze nie słyszeli o Jezusie Chrystusie. Chcemy im mówić o miłości Boga do nich.